„W dzieciństwie uczymy się, jak wygląda świat, a potem długo żyjemy tak, jakby ten obraz był jedynym możliwym”.
John Bradshaw, Powrót do swego wewnętrznego domu

Jak przeszłość wpływa na dorosłe życie i co możemy z tym zrobić

Czym jest syndrom DDD?

Syndrom Dorosłego Dziecka z Rodziny Dysfunkcyjnej (w skrócie DDD) to zestaw wzorców zachowań, przekonań i reakcji emocjonalnych, które ukształtowały się w dzieciństwie w środowisku pozbawionym wystarczającego wsparcia emocjonalnego i poczucia bezpieczeństwa. 

Rodzina dysfunkcyjna to miejsce, gdzie brakuje przestrzeni na emocje i potrzeby

W dzieciństwie osoby z syndromem DDD często:

  • nie otrzymywały emocjonalnego wsparcia,
  • musiały tłumić własne potrzeby,
  • przejmowały rolę opiekuna dla własnych rodziców (parentyfikacja link),
  • doświadczały emocjonalnej samotności, nawet w obecności innych.

Tego typu doświadczenia nie muszą być dramatyczne czy spektakularne. Ponieważ jednak są stałym elementem codzienności, ich wpływ na kształtowanie się psychiki osoby jest ogromny. 

Jak przeszłość wpływa na teraźniejszość?

Wzorce, które powstały na bazie tych doświadczeń, są głęboko zakorzenione i towarzyszą osobie również w dorosłym życiu, mimo że sytuacja zewnętrzna już dawno się zmieniła.

Osoby z syndromem DDD w dorosłości mogą doświadczać:

  • chronicznego stresu i napięcia,
  • trudności w nawiązywaniu zdrowych relacji,
  • problemów z wyrażaniem emocji i stawianiem granic,
  • niskiego poczucia własnej wartości mimo obiektywnych sukcesów,
  • poczucia bycia niewidzialnym lub nie dość dobrym,
  • braku autentycznej radości z życia.

Często też żyją w trybie przetrwania. Nie mając kontaktu z tym, czego naprawdę chcą, skupiają się raczej na tym, co powinny robić.

Zrób coś dla siebie

Zatrzymaj się. Rozpoznanie to pierwszy krok

„Dziecko, które musiało być dorosłe, staje się dorosłym, który nie umie być sobą”.
Jesper Juul

Wyjście z tych wzorców nie jest ani szybkie ani łatwe, jednak  jest możliwe. Pierwszym krokiem jest zatrzymanie się i spojrzenie na swoje życie z nowej perspektywy: co dziś robię, bo naprawdę tego chcę, a co z przyzwyczajenia? Które reakcje, wybory, decyzje są moje, a które są echem dzieciństwa?

Uznaj swoje potrzeby i daj im przestrzeń

„To, czego najbardziej potrzebujemy, to być usłyszanym.Najpierw przez innych, a potem przez samych siebie”.
Brené Brown

W procesie wychodzenia z syndromu DDD kluczowe jest nauczenie się rozpoznawania, nazywania i wyrażania własnych potrzeb. To proces odzyskiwania kontaktu z samym sobą, ze swoim ciałem, emocjami i pragnieniami. Często potrzebne jest wsparcie terapeutyczne, grupa wsparcia lub choćby bezpieczna relacja, w której można ćwiczyć nowe sposoby bycia.

Życie, za którym tęsknisz

Droga do spełnionego życia to nie lista zadań, które trzeba odhaczyć. To proces odzyskiwania siebie, kawałek po kawałku. Być może nigdy nie miałaś/miałeś szansy poczuć się naprawdę bezpiecznie, naprawdę sobą. Ale to nie znaczy, że jest za późno. Nigdy nie jest za późno, żeby stać się tym, kim naprawdę jesteś.

Nie musisz dźwigać tego sam/a

Wzorce z dzieciństwa mogą być silne, ale nie są wyrokiem. Terapia to bezpieczna przestrzeń, w której możesz zrozumieć swoją historię i zacząć budować życie, które będzie naprawdę Twoje, nie tylko poprawne, ale prawdziwe i pełne.

Jeśli odczuwasz poruszenie, gdy czytasz ten tekst, to dobry moment, by dać sobie szansę na zmianę.
Znajdź terapeutę, z którym poczujesz się bezpiecznie. Warto.

Zmiana zaczyna się wtedy, gdy przestajesz udawać, że wszystko jest w porządku, choć w głębi siebie czujesz, że tak nie jest.

Podobne wpisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *